Po raz pierwszy maraton poprzedzony został spotkaniem z podróżnikiem Panem Mariusze Krzyżelewskim. Opowiedział on, wszystkim zgromadzonym, o praktycznie samotnym podróżowaniu po Australii. Pan Mariusz przybliżył uczestnikom piękno i zasoby przyrodnicze tego kontynentu, a także zwyczaje Aborygenów – rdzennych mieszkańców Australii. Na przedstawiony fotografiach można było zobaczyć liczne góry, kaniony, wąwozy oraz specyficzne bogactwo tego terenu. Uczestnicy poznali budowę geologiczną Australii, dowiedzieli się bardzo o tym jak powstawała i jaki występują tam warunki klimatyczne. Nie zabrakło również informacji i fotografii zwierząt zamieszkujących kontynent. Podróżnik przybliżył również specyfikę samotnego wędrowania, mówił o tym jak należy się przygotować, jak ważne są szkolenia z pierwszej pomocy, radzenia sobie w terenie gdzie do „cywilizacji” jest kilkaset a nawet więcej kilometrów. Pokazał uczestnikom jakie wyposażenie oprócz standardowego należy zabrać ze sobą. Zgromadzeni mogli zobaczyć takie urządzenia jak turystyczne urządzenie do dezynfekcji wody pitnej czy nadajnik SOS z lokalizatorem. W ciągu niespełna trzech godzin uczestnicy spotkania dowiedzieli się bardzo wiele o Australii jej warunkach i tym, ze warto tam się wybrać. Zobaczyli również wiele zdjęć i pamiątek przywiezionych z tego kontynentu. Bardzo dziękujemy za to spotkanie.
Po spotkaniu rozpoczął się maraton filmowy. Tym razem w nocy z 13 na 14 marca br. zebrani uczestnicy mogli zapoznać się z historią zdobywania północnej ściany Eigeru, życia i dorobku górskiego Jerzego Kukuczki. Przedstawiono również materiał o historii wypraw wysokogórskich zakopiańczyków a także kilka innych materiałów o tematyce górskiej.
Podsumowując czwarte już takie spotkanie wiemy, że była to dla młodego człowieka ciekawa lekcja światowego górskiego życia i wkładu jaki wnieśli w nie Polacy. Całemu spotkaniu towarzyszyła miła atmosfera, herbata, kawa, jedzenie. Uczestnikom, którzy potrzebowali drzemki organizatorzy zorganizowali również taką możliwość, jednak większość wytrwała do samego końca. Rano po śniadaniu i uporządkowaniu miejsca spotkania uczestnicy niewyspani, ale zadowoleni rozeszli się do domów. Liczymy, że przyszłoroczny maraton będzie się cieszył przynajmniej takim samym zainteresowaniem.